Skąd się bierze ochota na cukier i jak sobie z nią radzić ?


Na początek cofnijmy się do czasów prehistorycznych. W jednej z publikacji wyczytałam, że apetyt na tłuste i słodkie odziedziczyliśmy po przodkach. Słodkie pokarmy oznaczały bowiem, że produkt nadaje się do spożycia w przeciwieństwie do trujących czy zepsutych, które smakują gorzko albo są kwaśne. Gdy byliśmy dziećmi największe szczęście, jakim dorośli mogli nas obdarować, utożsamialiśmy z lodami z bitą śmietaną, batonikami albo ciasteczkami. Nasze upodobania nie zmieniły się szczególnie na przestrzeni lat, z czasem nauczyliśmy się jednak nad sobą panować. Choć nie wszyscy. Sięgamy po słodycze dla przyjemności, poprawy nastroju, z nudów albo wszystko naraz. Jeśli zaliczasz się do grona tych osób, które każdego dnia muszą zjeść słodycz, po posiłku mają ogromną ochotę na deser a czekolada to dla nich najsmaczniejsza z możliwych potraw, koniecznie przeczytaj ten artykuł do końca. Uzależnienie od cukru to coraz większy problem. Ilość cukrów prostych w diecie to jeden z głównych czynników wpływających na kondycję naszego ciała. Spożywanie produktów o wysokim indeksie glikemicznym (nie tylko słodycze ale również fast foody, białe pieczywo, białe makarony) powoduje, że stężenie glukozy we krwi wzrasta, co jest głównym bodźcem wytwarzania się insuliny. Rolą insuliny jest usunięcie glukozy do komórek naszego ciała, co obniża poziom cukru. Jeśli jednak tej energii z cukru jest zbyt dużo i organizm nie jest w stanie jej wykorzystać, magazynuje ją w postaci znienawidzonego przez nas tłuszczu (głównie w okolicy brzucha). Im częściej doprowadzasz do sytuacji, że poziom glukozy jest przekraczany, tym tym więcej centymetrów w talii przybywa. Te skoki insuliny są odpowiedzialne za fakt, że chwilę po zjedzeniu czegoś słodkiego znowu jesteś głodna. Pączusie, czekoladki, batoniki, chipsy i frytki mają znikomą wartość odżywczą, organizm nie jest w stanie wykorzystać tego w celach odżywczych i praktycznie w całości odkłada w postaci sadełka. Nudną część teoretyczną mamy już za sobą, jeśli przez nią przebrnąłeś/łaś, pora przejść do praktycznych porad pod tytułem: jak unikać takich sytuacji.

1. Dobrze zacznij dzień. To podstawa! Postaw na śniadanie białkowo- tłuszczowe, po nim uczucie sytości będzie towarzyszyło Ci przez kilka godzin, dzięki czemu nie będziesz myślała o przekąskach. Jajecznica na maśle klarowanym, łosoś z twarożkiem czy jajko w awokado to nasze ulubione propozycje. Nie jesteś w stanie wypić porannej kawy bez cukru? Zastąp go łyżeczką miodu ekologicznego. Nie ma nic pyszniejszego od miodu naszej babci!

2. Drugie śniadanie, czyli okolice godziny 10.00-12.00 niech będą porą na `coś słodkiego`. Organizm powoli domaga się węglowodanów, które odżywiają mózg. Dostarcz je w postaci owsianki z owocami i bakaliami, koktajlu, naleśników pełnoziarnistych z dżemem czy po prostu zjedz banana.


3. Postaw na `słodyczowe` zamienniki. Na naszym blogu, w zakładce Przepisy, znajdziesz mnóstwo pomysłów na oszukane ciasteczka, batony i czekoladki, które dostarczą Ci wartości odżywczych . Dzięki temu bardzo skutecznie oszukasz swój mózg, spragniony Oreo i serników z czekoladą. W ciągu tygodnia raczej nie mamy czasu na pieczenie. Możesz więc wykorzystać wolną niedzielę i zrobić np. nasze ciasteczka owsiane ---> klik! które smakują wyśmienicie i bez problemu weźmiesz je ze sobą do pracy.



4. Raz w tygodniu pozwól sobie na swoją ulubioną słodycz. Dzięki temu łatwiej będzie Ci odmawiać sobie w pozostałe dni tygodnia. Tak zwany `cheatmeal` pozwala zachować równowagę, nie zwariować. Dzięki świadomości, że w sobotę czy niedzielę idziecie z chłopakiem na pizzę i piwo, przestajesz obsesyjnie patrzeć na każdą mijaną lodziarnię a zapach dobiegający z piekarni nie wywołuje u Ciebie narkotycznych dreszczy :)

5. Nie będziemy zanudzać o zbilansowanych posiłkach, regularnym jedzeniu i sporcie. To wie każdy! Ale przychodzi wieczór, Ty pracujesz przy komputerze a serce podpowiada Ci `chcę Ptasie Mleczko`. Co robisz? Żelazna zasada: zawsze masz przy biurku coś do picia. Lemoniada, woda, herbata albo wszystko na raz. Dodatkowo możesz przegryzać małe marcheweczki, jabłko, jagody, truskawki czy seler naciowy. To skutecznie odpędzi Twoje myśli od cukru, sprawdzone info.


6. Przychodzi moment krytyczny, musisz bo się udusisz! Jaką słodkość wybrać, aby nie wywołała ona lawiny pożerania wszystkiego co się rusza? Orzechy w gorzkiej czekoladzie (kilka a nie całe opakowanie!), suszone daktyle, batonik musli.

7. Nadal pozostajemy w temacie wieczornego przeglądania szafek w poszukiwaniu prowiantu. Zjadłaś już kolację, wypiłaś dwie herbaty i skubnęłaś kostkę czekolady a ochota nie odpuszcza. Co robić? Dokładnie umyj zęby i przepłucz płynem o intensywnym miętowym smaku. Mentolowy smak skutecznie zniechęci Cię do czekolady.

8. Wzbogać swoją dietę o żywność szczególnie obfitą w składniki odżywcze. Te nieprzetworzone produkty pochodzenia naturalnego dostarczą Ci mnóstwo witamin, aminokwasów, minerałów czy kwasów tłuszczowych omega -3. Prawidłowe odżywianie jest podstawą nakręcenia metabolizmu i uniknięcia napadów wilczego głodu. Do swojej owsianki czy koktajlu dodaj więc Jagody Goji,     ---> klik!  czy nasiona Chia ---> klik!


Z kodem SIOSTRYBUKOWSKIE15 zniżka na wszystkie produkty od Natural Mojo!

9. Nie będziemy Ci pisać, że powinnaś wyrzucić z domu wszystkie kuszące smakołyki. Wiadomo, co z oczu to z serca ale może Twoja siostra czy dziadek lubią przegryźć sobie ciasto do kawy i nie można im tego zabronić. Zasadniczą rolę odgrywa w tym momencie Twoja silna wola. Jeśli nie nauczysz się sobie odmawiać, panować nad zachciankami albo powiedzieć sobie STOP to żadne magiczne rady nie będą tutaj przydatne. Owszem, istnieje mnóstwo sposobów na oszukanie organizmu ale finalnie to Ty jesteś odpowiedzialna za to, co wkładasz do ust.


Więcej na temat uzależnienia od cukru znajdziesz w jednym z naszych pierwszych odcinków na YouTube ---> klik! 
Copyright © 2014 siostry bukowskie. , Blogger