Cycki, chlanie, gotowanie.

Cycki, chlanie, gotowanie.

Wstałam dziś wcześnie rano, jakoś koło ósmej, co jak na sobotę nie jest normalne. Zrobiłam kefir z truskawek i bananów, dodałam trochę mięty. Jest wiele rzeczy, o których można marzyć w życiu. Możesz myśleć o szczęśliwej rodzince, pokaźnej sumie na koncie albo wizytach na czerwonym dywanie. Może Ci się zdawać, że pełnie szczęścia osiągniesz gdy schudniesz, zdasz egzamin albo wyjdziesz za mąż. Najśmieszniejsze jest jednak to, że największą przyjemność dają drobiazgi, nic nie znaczące maleńkie pragnienia, albo raczej znaczące tyle co nic w porównaniu z NAJWIĘKSZYMI MARZENIAMI. Czasem wydaje mi się, że będę mega szczęśliwa gdy w końcu uda mi się osiągnąć zamierzony cel. Gdy to się jednak dzieje czuję ...nic. A przecież życie składa się z codziennych drobiazgów a wielkie rzeczy dzieją się od czasu do czasu. Chodzi o to, żeby zjeść dobre śniadanie, usłyszeć ulubioną piosenkę, dostać kartkę pocztową, wyspać się, zrobić ładne zdjęcie, usłyszeć przemiły komplement. Weszłam na dach skąd widać całe miasto. Pomimo tego, że jest jeszcze wcześnie słońce już porządnie przypieka, na niebie nie ma chmur, w powietrzu czuć zapach lata zmieszany z dziwnym kwiatem kwitnącym na palmie w ogrodzie sąsiadów. Miasto ciągle jeszcze zaspane, spokojne jak nigdy, słychać tylko szum przejeżdżających aut. Piję swój owocowy kefir z kubka, który dostałam na urodziny i czuję się najszczęśliwsza osobą na świecie. I w tej chwili niczego więcej mi nie trzeba, w sumie to niczego nawet nie pragnę. I nic nie muszę.

Jestem zdecydowanym zwolennikiem upraszczania sobie życia. Sztuka goszczenia to nie taka łatwa sprawa. Jeśli ktoś ma w planach Cię odwiedzić zaprezentuj się jako dobra gospodyni. Jednak zamiast stać godzinami w kuchni i produkować wielowarstwowe ciasto (którego i tak nikt nie doceni) wykorzystaj nasz banalny przepis bo przecież przede wszystkim ma być słodko i ładnie. Moja rada: jeśli coś Ci jednak nie wyjdzie, podając przysmak zacznij uśmiechać się jeszcze szerzej a goście na pewno będą zadowoleni. Poinformuj też, że jeśli goście nie są zadowoleni - mają obowiązek kłamać. IDEALNIE!

Czekoladowe foremki z kremem
Czego potrzebujemy?
2 tabliczki gorzkiej czekolady
2 tabliczki białej czekolady
śmietana 30 proc
Malinki

Jak to zrobić?
Czekoladę ciemną stopić w gorącej kąpieli, zamoczyć pędzel i wysmarować foremki. Odczekać aż lekko przestygną, sprawdzić pod światłem gdzie są prześwity, posmarować drugą warstwę. (Osobiście smarowałam grubszą warstwę od razu ale jeśli nie masz wprawy to zrób na dwa razy.) Odstawić do przestygnięcia, do zamrażarki wstawić.
Białą czekoladę również roztopić w gorącej (ale nie wrzącej) kąpieli wodnej, odstawić do przestygnięcia. Ubić śmietanę na puch -bez żadnego cukru. Dodawać stopniowo białą czekoladę do śmietany, mieszać mikserem na najniższych obrotach.
Malinki wrzucić do foremek, dodać kremu. Zajadać (:

Napisała: Pati.
Zdjęcia: Mama
Na zdjęciach: Marsi.
Co odpędza złe duchy?

Co odpędza złe duchy?

Gdy przestajesz wierzyć w Boga znajdujesz sobie swojego własnego. Moim jest Podświadomość. Wierzę, że to istniejący twór, do którego możesz wysyłać intencje i prośby, a w połączeniu z pozytywnym myśleniem nierzadko otrzymujesz odpowiedź twierdzącą. Gdy dobrze myślisz to się dobrze dzieje. Wierzę, że odpowiednie nastawienie uchroni mnie od kupowania przed czterdziestką książek pod tytułem `Jak znaleźć męża i nie zwariować`. Nie wiem ile w tym prawdy, że nasz żywot jest z góry zaplanowany, ja wychodzę z założenia, że przeznaczenie można oszukać. Gdybym miała jednoznacznie określić jakiego typu osób nie lubię najbardziej to bez wahania mówię: LUDZIE, KTÓRZY SĄ ZAWSZE NA NIE! Rozprzestrzeniają negatywną aurę, która nie sprzyja polowaniu na szczęście, więc jeśli możesz- unikaj jak ognia. Znam kilka miłych i rozmownych osób, po których spotkaniu czuję się zwyczajnie zmęczona. I to nie dlatego, że gadka się nie kleiła. Chodzi o to, że mają w sobie jakąś złą moc. Z ludźmi jest jak z feng shui, żeby uzyskać zgodność ze środowiskiem naturalnym trzeba się odpowiednio ustawić. Zgodnie z zasadami, najpierw musisz wiedzieć do czego dążysz w życiu a potem aranżujesz wnętrze tak, żeby wzmocnić przepływ energii. Dlatego przestrzeń domową wypełniamy słońcem a tę życiową uwalniamy od osób gderających nad uchem `i tak ci się nie uda`.

A dla ducha nie ma nic lepszego jak endorfiny. Marsi uwalnia je w towarzystwie ADIDASa.
Napisała: Pati.
Na zdjęciach: Marsi.
Zdjęcia: Mama
Raz, dwa, trzy, odpadasz Ty.

Raz, dwa, trzy, odpadasz Ty.

Dzieci w podstawówce są okrutne, wiem to nie od dziś. Najokrutniejszą rzeczą jaką robią nazywam syndromem wykluczenia za stada. Grupka dziewczynek postanawia z dnia na dzień, że nagle jednej z nich nie lubią, więc z nią nie rozmawiają, dokuczają jej, mówią że jej rodzice są biedni a ona głupia i brzydka. Myślę, że każda z nas przez to przechodziła lub obserwowała z boku. Jeśli przeżyjesz podstawówkę bez depresji lub zaburzeń osobowości jesteś w stanie dzielnie kroczyć przez resztę życia. Kończąc szóstą klasę nigdy więcej się z tym zjawiskiem nie spotyka. Jeśli spotkam kiedyś niespełnionego socjologa to mu podkręcę temat wspomnianego obrządku. Ostracyzm podobno wypadł z obiegu w starożytności, dzieciom z podstawówki najwidoczniej nikt o tym nie powiedział. `A na glinianych tabliczkach głosujący wyskrobywali imiona tych, o których sądzili, że zagrażają demokracji`. Jak wypadasz z gry i nawet nie wiesz za co, to znaczy, że nie pasujesz do drużyny czy drużyna do Ciebie? Przez sześć lat szkolnych zmagałam się z tym pytaniem, dziś wiem, że poprawną odpowiedzią jest opcja numer dwa. 

Prezentacji stylówki w wykonaniu Siostry Starszej dawno nie było. Powodów milion. Dziś jednak wjeżdża ona taka, z motywem rękawiczki w roli głównej.
rękawiczki- Zara
kamizelka- Pull & Bear
spódniczka- h&m
zegarek- Michael Kors swiss.com
bluzka- River island
kurtka- Bershka
Napisała: Pati.
Na zdjęciach: Pati
Za hajs matki baluj.

Za hajs matki baluj.

Krótka anegdotka na poprawę humoru. Bez większego powiązania ze stylizacją stos obserwacji z ubiegłych dni. Jak się człowiek tak publicznie wyżali to od razu jakoś lepiej:
Gdy się czuję niekomfortowo to tak strasznie widać to po mojej twarzy, że w niczym nie wyglądam dobrze. Uczucie zmieszania rysuje na mojej twarzy tak bardzo głupią minę, że nawet najwyższe obcasy i najlepiej zrobiony makijaż nie są w stanie tego zatuszować. I tak właśnie czułam się wczoraj wieczorem. Zaciągnięta niemalże siłą na imprezę w klimacie `za hajs matki baluj`, gdzie bananowe dzieciaki w wieku 22 lat piją whisky i udają, że są przedsiębiorcami na miarę wilków z Wall Street. I oto wśród nich ja, z twarzą, którą nazywam `przepraszam, ale zapomniałam portfela`. Wyszłam po 7 minutach, nie sądzę, że ktokolwiek szczególnie przejął się moim zniknięciem. Babcia zawsze mówiła `jak Cię but uciska, to w niczym nie wyglądasz dobrze`. Co nie znaczy, że jeśli są wygodne to wyglądasz wyśmienicie, co swoją drogą uważam za lekką niesprawiedliwość. Uczestników pamiętnej imprezy, a raczej BANKIETU serdecznie pozdrawiam i życzę sobie nigdy więcej nie spotkać. A jednemu z nich zamiast pantofli ze skórki węża PRZYWIEZIONYCH Z TUNIS, proponuję zainwestować w dobrego dentystę bo mu niemiłosiernie zap*rdalało z ust. 
Z wyrazami szacunku, biedaczka Pati.

bluza - Lefties
spodnie - sh
naszyjnik - h&m
top - Bershka




Na zdjęciach: Marsi
Zdjęcia: Mamusia
Napisała: Pati
Batoniki z bakaliami.

Batoniki z bakaliami.

Zaletą dobrego związku jest to, że przyziemne i najbardziej zwykłe sytuacje nabierają uroku. Gdy leje deszcz, jest piekielnie zimno, obciera but, w normalnych warunkach- chce się wykrzyczeć ulubione polskie słowo. Gdy leje deszcz, jest piekielnie zimno, obciera but, obok Ciebie jest ktoś kto sprawia, że o tym wszystkim zapominasz- chce się zatrzymać czas. Kiedyś przegadałam z z miłym chłopcem całą podróż pociągiem, stojąc ściśnięta w korytarzu między przedziałami. Innym razem wracając ze wspólnej imprezy jedliśmy taniego kebaba w przydrożnej budzie i wydawał się być najpyszniejszym daniem świata. W naturalnych okolicznościach wchłanianie tłustego kebaba o szóstej nad ranem uważam na bynajmniej przyjemne. Stąd też moja teoria, że miejsca i czynności zmieniają swój charakter pod wpływem towarzysza. Jego zadaniem jest umilanie chwili. W ten sposób łatwo rozpoznać czy związek jest udany. Jeśli przyjemność sprawia Ci wspólne mycie zębów oznacza, że jesteś szczęśliwa. Jeśli przebywasz w pięciogwiazdkowym hotelu z basenem i pełną obsługa i mimo to czujesz w środku pustkę znaczy, że musisz wiać jak najdalej. Ta dziwna chemia, która nam się w mózgu wytwarza zakrzywia rzeczywistość, dlatego ludzie tak bardzo lubią być `drunk in love`. To wcale nie chodzi o to, że kogoś kochasz, to chodzi o to, że wtedy świat jest milszy. Takie zakochane to niestety narkotyk bezcenny, a szkoda bo bardzo chętnie zaaplikowałabym sobie jakąś podwójną dawkę.
Z pozdrowieniami dla wszystkich tych, którzy również szukają dobrego dilera.

Batoniki z bakaliami:
Etykiety kupowanych produktów warto czytać. Sprawdzając to co jest napisane na odwrocie batoników musli tak się przeraziłam, że postanowiłam sama je sobie wyprodukować. Bez pieczenia, banalnie proste. Co należy zrobić?
Kupić składniki wypisane poniżej na mojej twarzy. Orzechy, sezam, dynię, słonecznik, płatki owsiane i wiórki kokosowe chwilkę uprażyć na małym ogniu na patelni. Przesypać do miski i dodać żurawinę z nasionami goji. Masło i miód (można dosypać też trochę cukru, ja dodałam jedną łyżkę) rozpuścić w garnku, przelać do miski z bakaliami. Całość wymieszać, przełożyć na blachę. Ugnieść i zostawić do ostudzenia. Pokroić. Zjeść.



Na zdjęciach: Marsi
zdjęcia: Mamusia
Napisała: Pati
Copyright © 2014 siostry bukowskie. , Blogger