Za późno na oszczędzanie, kiedy widać dno.
Kiedyś marzyłam o plastikowej zabawce Togepi z Pokémon. Miałam skarbonkę świnkę, wrzucałam do niej resztę z zakupów, której nie oddawałam mamie. Mój cel- uzbierać prawie 200 zł. Mając jedenaście lat wydawało mi się, że za dziesięć złotych jestem w stanie wykupić pół sklepu. I właściwie nie myliłam się tak bardzo. Bo wystarczyło na małą paczkę Laysów, oranżadki w proszku, gumy kulki, żelki w foremce z folijką, zegarek z pudrowych cukierków, batonika Picnic i paczkę Czeko Tubek. Dlatego 200 zł było kwotą kolosalną. Ale marzyłam o tym piszczącym jajku, więc niestrudzenie gromadziłam złotówki. Świnka miała wąski otwór, można było do niej jedynie wrzucać albo rozbić w drobny mak. Chyba, że się było przebiegłą Patrysią, która wynalazła patent na wyciąganie monet. Wystarczyło wsunąć w otwór linijkę, trochę nią poruszać a świnia chudła o jakieś sześć złotych. Oficjalnie- zbierałam! Nieoficjalnie- wiadomo. Ostatecznie nigdy tego jajka nie kupiłam. Marzenie o jego posiadaniu nie opuszcza mnie do teraz, ale dziś już takich nie produkują. Umiejętność odmawiania sobie drobnych przyjemności i unikania pokus na rzecz czegoś większego zajęła mi całe lata. O dwanaście lat za późno.
Smutek w związku z brakiem Togepi odczuwam do dziś!
Smutek w związku z brakiem Togepi odczuwam do dziś!
Na smutki najlepsza jest kuchnia, o czym wiedzą wszyscy. Dziś miałyśmy ochotę na bardziej nietypowe i orientalne smaki, dlatego odwiedziłyśmy Kuchnie Świata -----> KLIK! Wybór był tak ogromny, że pomysł na obiad zmieniał nam się co minutę. Kuchnie Świata to ekskluzywne delikatesy po brzegi wypełnione smakołykami z każdego zakątka Ziemi. Ostatecznie zdecydowałyśmy się na makaron bezglutenowy z krewetkami i kozim serem. Efekty całego zamieszania już jutro.
Zdradzimy Wam tylko, że wyszło najpyszniej!
Kuchnie Świata znajdziesz również na Facebooku -----> KLIK!
MARSI:
kamizelka- Reserved
koszula, plecak- Cropp
spódnica - Love Saints
Napisała: Pati
Na zdjęciach: Marsi