Oszustwa, związki i zakąski.

Oszustwa, związki i zakąski.

Bohaterka jednej z moich ulubionych książek na pytanie o to, czego w życiu boi się najbardziej odpowiada: `Przeraża mnie myśl, że utkwię w związku z kimś, kogo nie kocham`. Żyła w czasach, kiedy ludzie wiązali się z powodów dalekich wielkiej namiętności, liczyło się zabezpieczenie na przyszłość, przetrwanie, stabilizacja. O ile wiek dziewiętnasty przeszedł do historii,  o tyle problem związków bez miłości funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Sięgając pamięcią wstecz przypominam sobie siebie, tkwiącą w relacji unieszczęśliwiającej każdy fragment mojego ciała.  Słowo `utkwić` niekoniecznie tutaj pasuje, ale innego znaleźć nie potrafię. Utkwić można w zepsutej windzie- chcesz wyjść ale nie możesz. Tymczasem my sami, z własnej woli albo głupoty, decydujemy się na taki układ. Chcemy wyjść ale nie możemy, czy możemy ale nie chcemy? Psychologia tak nas zaprogramowała, że prócz śmierci panicznie boimy się samotności. Instynkt przetrwania często zmusza nas do aktów masochistycznych.

Będąc młodsza godziłam się na przeróżne zachowania ze strony drugiej osoby w nadziei, że któregoś dnia w końcu będzie idealnie. Że on się zmieni a ja znów się zakocham. Nic tak nie przygnębia jak oszukiwanie samego siebie. Choć otwarcie głosimy, że nic na siłę, to częściej decydujemy się na bezpieczne rozwiązania. Jak długo mogą przetrwać związki bez miłości? Niepoprawni romantycy głoszą, że takie nie mają szans na przeżycie. Życie jednak podsuwa nam masę przykładów pokazujących, jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić tylko po to, żeby mieć z kim spędzać wolny czas. Samotność jest zła w każdym tego słowa znaczeniu, jednak zbyt często przeceniamy wagę porannego `dzień dobry, jak się dziś czujesz?`

Cytując wspomnianą wyżej bohaterkę `Duszę się w oparach własnych złudzeń, choć spędzam z nim każdą chwilę to moje myśli są mu dalekie. Chciałabym znów mieć siedem lat, wtedy nie potrafiłam udawać`.  Każdy z nas ma w głowie swój ideał, i każdy z nas choć raz usilnie próbował wpasować tam kogoś, kto aktualnie był pod ręką. Dziewiętnasty wiek już się skończył a my sami tworzymy swoją rzeczywistość. Twórzmy więc taką, o której marzymy.

buty- Worldbox 499.99 399.99 zł -----> KLIK!
czapka- Adidas 85 zł -----> KLIK!
skarpetki - Snapbox 25 zł -----> KLIK!
kurtka- Pull&Bear

Napisała: Pati


Zdjęcia: Marsi
Opowieści z krypty.

Opowieści z krypty.

Był piątek wieczór, siedziałyśmy w zatłoczonej restauracji, lekko wcięte, a to przez promocję na drinki. Kupujesz dwa, dwa następne dostajesz za free. W stoliku po lewej stronie gościła para, która przez półtorej godziny wymieniła ze sobą może cztery zdania. Ona przeglądała Instagrama co jakiś czas podnosząc wzrok, jakby chciała sprawdzić, czy jej ukochany jeszcze dycha. Zamówili największą pizzę z podwójnym serem i dwa desery z płynną czekoladą. Zjedli wszystko. Kończyłam czwarte Mojito, gdy temat zszedł na wiadome tory. Obie cenimy sobie w naszych schadzkach to, że nie użalamy się nad sobą. Nie mamy w naturze rozpoczynania rozmowy od `ale się dziś nie wyspałam, strasznie zimno na dworze, nie mam na nic siły, u mnie wszystko po staremu ...` Jeśli da się kogoś zagadać na śmierć, to łącząc nasze siły, potencjalna ofiara zeszłaby z tego świata jakieś sześć razy. I wtedy właśnie, pomiędzy gadką na temat cesarskiego cięcia a kelnerką pytającą `czy wszystko smakuje?` padło dramatyczne, aczkolwiek powszechne pytanie:
- Jestem z nim a myślę o kim innym! To normalne ?
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, bo nie wiem co jest normalne. Ale mówię:
- Normalne.
Związała się z wątpliwej inteligencji trenerem z siłowni, który wrzuca w sieć ich wspólne zdjęcia z podpisem `Z moją krejzolką koffaną. Kocham Cię skarbie, na zawsze Twój`. Nie, nie ma czternastu lat i nie odkrył właśnie Internetu.
- Codziennie myślę o tym Pawle, z którym się kiedyś spotykałam. Widziałam go ostatnio. Zastanawiam się jakby to było z nim ... Ale z drugiej strony nie potrafiłabym chyba zerwać z Kacprem. Chociaż on mnie tak wkurza...
Już miałam otwierać usta, żeby wydobyć z nich coś niegłupiego bo wiedziałam, ze właśnie nadeszła pora na jakieś słowa pocieszenia z mojej strony. Jednak zbawienie spadło mi z nieba!
- A może jednak coś jeszcze paniom podać?
- Tak, poprosimy jeszcze raz to samo!

Jak zawsze nie cierpię nadgorliwej obsługi, tak tym razem miałam ochotę zaproponować jej, żeby się napiła razem z nami! Bo nie ma nic gorszego, niż podpowiadanie komuś, że powinien zerwać. Wtedy zawsze obrywasz z półobrotu. Sprawdzone info!

kurtka - Goodlookin 199.90 89.90 zł -----> KLIK!
czapka- Snapbox 139 zł -----> KLIK!
buty- Worldbox 729.99 399.99 zł -----> KLIK!
spodnie, top- Bershka
pasek- Topshop

Napisała: Pati


Na zdjęciach: Marsi
Powtórka z gimnazjum.

Powtórka z gimnazjum.

Pytanie `Po co to robisz?` ostatnio zbyt często mnie prześladuje. Albo sama je słyszę, albo zadaję. Pociesza mnie jednak fakt, że nie jestem jedyną osobą robiącą rzeczy, z których nie jestem do końca dumna. Dokładnie w piątek usłyszałam `Dlaczego ze wszystkiego ją wyręczasz?` .Ostatni raz zadałam je w poniedziałek, mojej koleżance, która systematycznie zrywa z beznadziejnym chłopkiem i do niego wraca. Pytam więc `Po co? Mało facetów w Warszawie?`. A parę dni temu moja siostra rzuca swojemu znajomemu `Dlaczego wszędzie za niego płacisz? On nie potrafi pójść do pracy i zarobić?` Części mowy, łącznie z okolicznikami przyczyny, w gimnazjum opanowałam do perfekcji. Dziś trochę się w tym gubię. Na najprostsze pytania często najciężej znaleźć ripostę. Ludzie robią rzeczy wbrew sobie. Tak już jest. Później wracamy do domu, mamy moralniaka przed snem, ale wstajemy następnego dnia i znów to robimy. Może nie chodzi o to, żeby wszystko logicznie wytłumaczyć, może czasem robi się coś bo tak podpowiada nieznany głos z tyłu głowy? A czas i tak zawsze weryfikuje co nami kierowało. Niektóre odpowiedzi wykluwają się całymi miesiącami, inne latami. A niektóre warto pozostawić bez odpowiedzi.

JAKIMI PRODUKTAMI UZUPEŁNIĆ NIEDOBÓR MAGNEZU W ORGANIZMIE?
Najczęstszymi objawami niedoboru magnezu są skurcze, drgania powiek i mięśni, bóle głowy, nadmierna potliwość. Główne czynniki, które mogą się do tego przyczyniać to zbyt małe spożycie roślin surowych bogatych w magnez (biała fasola, groch, szpinak, kiełki zboża), długotrwałe przyjmowanie antybiotyków, zbyt duże spożycie wypłukujących magnez substancji (kawa, herbata, napoje energetyzujące, alkohol). Szczególnie warto zadbać o odpowiednią ilość magnezu, gdy Twoja dieta bogata jest w białko i wapń.
Skąd dodatkowo czerpać magnez?
 Magnez należy do minerałów, który musi być dostarczany w małej ilości przez cały czas. Można więc pójść do pobliskiej apteki i kupić taki w tabletkach albo wybrać napoje zawierające 100% dziennego zapotrzebowania.
My chętnie sięgamy po znaną i uwielbianą przez wszystkich colę, jednak bez konserwantów, a wzbogaconą o magnez i witaminy z grupy B. Przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania mięśni ale zmniejsza również uczucie znużenia.
cena za puszkę- 2.49 zł

CZY WARTO JEŚĆ SEREK WIEJSKI?
Choć w dzisiejszych czasach to rzadkość, to serek wiejski jest produktem zupełnie naturalnym. Nie zawiera sztucznych dodatków, w związku z czym bardzo ważne jest, by przechowywać go w odpowiednich, chłodniczych warunkach i jeść, gdy jest świeży. Ma niską zawartość tłuszczu i węglowodanów, a wysoką białka. Nie zawiera cukru, barwników czy aromatów, ani konserwantów. Jednak zawsze zwracajmy uwagę na etykiety, bo mimo wszystko warto być czujnym czy producent nie postanowił „ulepszyć" swojego wyrobu. 

CZY WARTO JEŚĆ BATONIKI PROTEINOWE?
Systematyczna aktywność fizyczna powoduje wzrost zapotrzebowania na białko. Należy  ono do podstawowych składników odżywczych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Aby zapewnić sobie właściwą podaż białka około 10-35% dziennej porcji kalorii powinno pochodzić z produktów bogatych w proteiny.

Jakie batony wybierać?
Lista przypisywanych batonom proteinowym walorów jest bardzo długa. Są wygodne w spożyciu i sycące, idealne po treningu. Poza tym są świetną alternatywą, gdy masz ochotę na coś słodkiego. Niestety znaczna część dostępnych na naszym rynku batonów charakteryzuje się kiepskim składem jakościowym, tak więc należy sprawdzać ich etykiety, omijając produkty zawierające sacharozę, syrop glukozowy i zwłaszcza – tłuszcze utwardzone.

Osobiście najchętniej sięgamy po batony Quest Bar. Mają najlepszy skład (20g białka i 1g cukru w batoniku i ) i świetnie smakują ;) Jeden batonik to nie całe 200 kcal
Możecie je znaleźć tutaj -----> KLIK!

CZY WARTO KORZYSTAĆ Z CATERINGU DIETETYCZNEGO ?
Jakiś czas temu wspominałyśmy, że zaczęłyśmy korzystać z cateringu. Od tamtej pory dostajemy od Was bardzo wiele pytań odnośnie tego jak to działa i ile kosztuje. Zasada jest prosta: wraz z dietetykiem określacie kaloryczność i skład posiłków. Są komponowane ze zdrowych produktów, bogatych w witaminy i składniki mineralne. Kierowca dostarcza Twoje jedzenie pod wskazany przez Ciebie adres, codziennie. 


Ile to kosztuje?
Przejrzałyśmy masę ofert zajmujących się cateringiem na terenie Warszawy. Udało nam się znaleźć najkorzystniejszą ofertę firmy Fit Meal 0225 posiłków, łącznie 1500 kcal za 42 zł. Kucharz ma ogromną fantazję do tworzenia smacznych i urozmaiconych potraw więc nie ma mowy o monotonni. 


Co zyskujemy korzystając z cateringu?
Catering to ogromna oszczędność czasu. Nie musisz gotować, sprzątać, chodzić na zakupy. To również oszczędność pieniędzy, gdyż jedzenie na mieście kosztuje dużo drożej a robiąc zakupy sięgamy po tysiące produktów, których tak naprawdę nie potrzebujemy. Poza tym dużo prościej pracować nad sylwetką, gdy nasza dieta jest odpowiednio zbilansowana. 

Możecie dowiedzieć się więcej zaglądając na fanpage wspomnianej firmy ;) -----> KLIK!

POMYSŁ NA OBIAD
Zupa- krem szpinakowa

Czego potrzebujemy?
40 dag świeżego szpinaku lub 25 dag mrożonego
1 cebula 
ząbek czosnku
3 łyżki masła
500 ml bulionu
3 ziemniaki
1 marchewka
pół cytryny
sól i pieprz
2 kromki pieczywa

Jak to zrobić?
1. Szpinak opłukać, osączyć, posiekać.
2. Cebulę i czosnek posiekać, zeszklić na 2 łyżkach masła.
3. Dodać szpinak, przesmażyć. Ziemniaki i marchewkę obrać, pokroić.
4. Zalać 1,5 l zimnej wody, zagotować.
5. Dodać bulion oraz przesmażony szpinak.
6. Gotować na małym ogniu, aż warzywa będą miękkie. Zupę zmiksować, przetrzeć przez sito.
7. Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Dodać łyżkę masła.

Napisała: Pati

Zdjęcia: Marsi

Copyright © 2014 siostry bukowskie. , Blogger