Legalna pizza.

Legalna pizza.

Wszyscy fani pizzy mogą w końcu zajadać się bez wyrzutów sumienia. Oto nadchodzi nasza fit wersja wiosenna. Składniki wedle uznania, tajemnicą jest jednak owoc granata. W połączeniu z warzywami sprawia, że pizza jest wyrazista w smaku. Idealna propozycja na obiad albo romantyczną kolację. Przepis wart zapamiętania !


Czego potrzebujemy:

ciasto:
300 g mąki pełnoziarnistej
3 łyżki mąki kokosowej
łyżeczka soli
2 łyżki oliwy z oliwek
szklanka cieplej wody
25 g drożdży
sos: 
pół puszki pomidorów
trzy łyżki koncentratu pomidorowego
ząbek czosnku
kilka listków bazylii
sól, pieprz, oregano
składniki na pizzę:
serek capri typu włoskiego
pół granata
warzywa wedle uznania

Jak to zrobić?
1. Mąkę przesiać do dużej miski, drożdże rozkruszyć i dodać pozostałe składniki na ciasto. Energicznie wyrobić ciasto, jeśli będzie się za bardzo kleiło można dodać jeszcze odrobinę mąki.
2. Miskę z ciastem przykrywamy ręcznikiem i odstawiamy na 20 minut do wyrośnięcia.
3. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 200 st. C i przygotowujemy sos do pizzy.
4. Wszystkie składniki na sos blendujemy do uzyskania jednolitej masy.
5. Gdy ciasto wyrośnie, rozwałkowujemy je na blasze , smarujemy sosem i wkładamy do piekarnika na około 10-15 minut.
6. Po 10 minutach wyciągamy ciasto z piekarnika, nakładamy składniki i pieczemy jeszcze 10 minut.
7. Gdy pizza będzie gotowa, nakładamy serek capri oraz ziarenka granata.


Gratoprzestrzeń.

Gratoprzestrzeń.

Chodzenie do kina ma w sobie milion zalet. Poza tym, że możesz trafić na naprawdę dobry film, jest jeszcze popcorn, nachosy i reklamy. Sama się sobie dziwię, że reklamy występują u mnie w tym zestawieniu jako pozytywny aspekt wieczornych wyjść na seanse. Trwają przecież ponad 20 minut i nie możesz ich przełączyć więc, mimochodem, wsiąkasz jak gąbka te bujdy na temat produktów, które musisz mieć, choć wcale ich nie potrzebujesz. Konsumpcjonizm, a dokładniej jego ograniczenie, jest jedną z pozycji, które wypisałam na swojej liście noworocznych postanowień. Na próżno moje próby bo przecież dobry marketingowiec i tak wie jak wcisnąć nam, kobietom, małe różowe gąbeczki do makijażu, których koszt wyprodukowania to 5 gr a sprzedawane są za 50 zł. Albo pożyczkę na święta. Bo przecież nic tak nie zbliża rodziny jak wypasione prezenty, kupione za nieswoje pieniądze. A może kolejny lek na wszystko, leginsy, które same cię odchudzą albo szklana buteleczka wody niczym, poza ceną, nie różniąca się od tej standardowej? Lista potrzeb człowieka jest nieograniczona, na tym polega cały problem. Każdy z nas ma w swojej szafie coś, czego nigdy w życiu nie włoży, promocyjny kosmetyk wciśnięty przez panią ekspedientkę albo darmowe próbki kremów, gromadzone z nikomu nieznanych pobudek. Często narzekamy na brak miejsca, rzadko jednak na nadmiar gratów. Po co chomikujemy tony reklamówek i woreczków, puste słoiki, wytłaczanki po jajkach, stare telefony i  przeczytane gazety? Naiwnie wierzymy, że wszystko nam się przyda. Tymczasem prawda o życiu jest jedna- za krótko żyjemy, żeby te wszystkie przedmioty móc kiedykolwiek zużyć. Przestrzeń wokół bardzo wpływa na jakość naszych myśli, nie bez powodu porządek w życiu należy zacząć od uprzątnięcia szafy. Moje postanowienie na najbliższy czas: ograniczyć potrzeby, poszerzyć przestrzeń. Idę więc wyrzucić wszystkie słoiki. Swoją droga nie mam pojęcia po co je gromadzę, nawet nie wiem jak się kisi ogórki.



ramoneska - Mohito 199,99 zł
torebka- Reserved  99,99 zł
buty- Reserved 199,99 zł
spodnie- Reserved 119,99 zł

Napisała: Pati
Skąd się biorą kłótnie w związku?

Skąd się biorą kłótnie w związku?

Kiedy zaczynasz swoją przygodę z kimś nowym, wszystko wokół wydaje się sprzyjające i takie nieodkryte. Masz w sobie dużo zapału i nadziei, nowe oczekiwania. Nawet buty kupujesz nowe bo wszyscy wiemy, że na początku warto się dobrze zaprezentować. Przez pierwsze miesiące kwitnie Twój utopijny związek bo wszystko jest proste i takie naturalne. Jak to się dzieje, że po pewnym czasie ze zwykłych niedopowiedzeń rodzą się emocjonalne labirynty ? Wielkie awantury, kłótnie o błache sprawy i nieuzasadnione złośliwości skutecznie przepędzają z naszego życia fastynację drugą osobą. Wcześniej wspólna kawa w parku wywoływała skurcze w żołądku, dziś perspektywa wyjazdu na tropikalną wyspę wydaje się być emocjonująca niczym transmisja z turnieju szachowego. Czy można być w długolentnim związku i każdego dnia zakochiwać się na nowo? Chyba można. Receptą jest dopasowanie. Nie mówię tego na podstawie własnych przeżyć ale szczerze wierzę, że na każdego z nas czeka ktoś, z kim każdy kolejny dzień będzie jak ta pierwsza kawa na ławce. W każdym związku, nawet najlepszym, występują kłótnie. Różnica polega jednak na tym, że w tym dobrym kryzysy są budujące, w złym natomiast z każdą kłótnią bezpowrotnie ulatuje cząstka Twojej miłości. Najtrudniej więc odpowiedzieć sobie na pytanie: dać nam kolejną szansę czy otworzyć się na coś nowego ? Odpowiedź jest w nas samych, dlatego tak trudno ją odnaleźć. Natura człowieka jest skomplikowana bo często skaładają się na nią sprzecznośći. Pragniesz czegoś nowego, chcąc jednocześnie zachować coś starego. Wyczytałam w naukowym piśmie, że każdy rozwój wymaga wyjścia spoza strefy komfortu. I niech to zdanie zakończy dzisiejsze brednie o lekkim zabarwieniu romantycznym.


sweter- Superdry 299 zł
kurtka- Reserved 199,99 zł
spodnie- Reserved 139,99 zł
buty- Czas na buty 129,90 99,90 zł

Napisała: Pati
Na zdjęciach: Marsi

Korzenne ciacho z batatów.

Korzenne ciacho z batatów.

Gdybym miła wytypować jeden ze swoich ulubionych składników dodawanych do słodkości, zdecydowanie byłaby to przyprawa korzenna. Mieszanka cynamonu, gałki, imbiru, goździków, kardamonu i anyżu kojarzy mi się głównie ze świętami Bożego Narodzenia. Może dlatego tak uwielbiam ten smak? W marciu pierników piec nie będziemy, jeszcze zimę przywołamy. Dlatego propozycją zimowo-wiosenną będzie pyszne korzenne ciacho z batatów i pomarańczy. W sam raz na początek astronomicznej wiosny, która czeka nas za dwa dni. W trakcie topienia Marzanny można przegryzać pysznym ciachem :)

Czego potrzebujemy?

pięć dużych batatów
3 jajka
200 ml mleka
sok wyciśnięty z jednej, dużej pomarańczy
2 łyżki serka mascarpone
2 łyżki oleju kokosowego
2 łyżki mąki kukurydzianej
2 łyżki mąki kokosowej
50 g rodzynek
50 g orzechów
2 łyżeczki przyprawy korzennej
łyżeczka cynamonu
łyżeczka sody oczyszczonej

Jak to zrobić?
1. Bataty wrzucamy do garnka z gorącą wodą i gotujemy przez 20 min. Po ugotowaniu ściągamy skórkę, która z łatwością odejdzie od ziemniaka.
2. Bataty przekładamy do dużej miski, do której dodajemy pozostałe składniki (z wyjątkiem orzechów i rodzynek). Całość blendujemy do uzyskania jednolitej masy.
3. Do powstałej masy dodajemy orzechy i rodzynki i dokładnie mieszamy.
4. Masę przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 st.C Pieczemy ok. godzinę.
5. Ciasto podajemy z sosem czekoladowy, syropem klonowym albo cukrem pudrem.

Smacznego !

Śniadanie białkowo-tłuszczowe.

Śniadanie białkowo-tłuszczowe.

Jedynym faktem na temat diet jest prawda, że nie istnieje uniwersalna zasada, która zadziała na każdego z nas. Ilu ludzi, tyle patentów na lepszą sylwetkę. Jeśli więc Twoje dotychczasowe nawyki sprawiają, że świetnie się czujesz we własnym ciele, Twoje wyniki badań są dobre i masz mnóstwo energii - nie ma potrzeby żebyś cokolwiek zmieniał. Często jednak zgłaszają się do nas dziewczyny skarżące się na problemy trawienne, ospałość albo niekontrolowane napady głodu. Jeśli czujesz, że Twój organizm nie do końca radzi sobie z produktami, które mu dostarczasz, warto poeksperymentować. Dziś weźmiemy pod lupę śniadania, które są bardzo ważnym posiłkiem w ciągu naszego dnia. Fakt, że nie możesz go omijać i wybiegać do pracy o kubku kawy traktujemy jak pewniak. Druga sprawa, śniadanie jemy najpóźniej godzinę po przebudzeniu. I co dalej? Dotychczas najchętniej sięgałaś z rana po kanapkę, owsiankę albo omlet? Alternatywą dla tradycyjnego śniadania bogatego w węglowodany będzie śniadanie białkowo-tłuszczowe.

Przed przystąpienie do czytania dalszej części tekstu miej na uwadze fakt, iż nie istnieją badania naukowe, które potwierdzają wyższość śniadań białkowo-tłuszczowych nad węglowodanowymi i odwrotnie. Warto więc przyglądać się swojemu organizmowi i szukać odpowiednich metod. Próbując posiłków białkowo-tłuszczowych niczym nie ryzykujesz a może się okazać, że Twój organizm bardzo lubi tego typu kombinacje. 

Dlaczego warto jeść śniadanie białkowo-tłuszczowe?

- poziom cukru we krwi rośnie i spada dużo wolniej niż w przypadku śniadania bogatego w węglowodany, dzięki czemu unikamy niekontrolowanych napadów głodu oraz podjadania między posiłkami

- jeśli cierpisz na cukrzycę lub insulinooporność, śniadanie białkowo-tłuszczowe będzie dla Ciebie świetną opcją ponieważ nie wywołuje skoków poziomu cukru

- jeśli Twoim celem jest spalenie tkanki tłuszczowej, śniadanie białkowo-tłuszczowe jest w stanie Ci to ułatwić. Dlaczego? Rano poziom kortyzolu (hormonu stresu) w naszym organizmie jest najwyższy. Wynika to z naturalnej pracy naszego ciała. Hormon ten nasila rozpad kwasów tłuszczowych w organizmie ale sytuacja ta będzie miała miejsce tylko wtedy, gdy poziom hormonu o działaniu przeciwstawnym (insuliny) nie będzie zbyt wysoki. Jak wiemy ze wcześniejszego podpunktu, śniadania białkowo-tłuszczowe nie wywołują skoków insuliny, dlatego też śniadania białkowo-tłuszczowe potencjalnie ułatwiają spalanie tkanki tłuszczowej

- osoby sięgające po śniadania białkowo-tłuszczowe deklarują. iż zapewniają one sytość na dłużej niż posiłki obfite w węglowodany


Produkty w śniadaniu białkowo-tłuszczowym:
- mięso (boczek, szynka parmeńska, frankfurterki, szynka z kurcząt, kabanosy, wędliny)
- ryby (łosoś, tuńczyk, makrela)
- jajka
- twaróg, sery twarogowe, serek wiejski, kefir, maślanka
- tłuszcze (oliwa z oliwek, olej kokosowy, masło, masło klarowane)
- awokado
- grzyby (boczniaki, pieczarki, podgrzybki
- orzechy, nasiona chia, pestki słonecznika, masło orzechowe, wiórki kokosowe
- warzywa o niskim ig (pomidor, szpinak, ogórek, papryka, sałata, szczypiorek, cebula, bakłażan, cukinia, fasolka szparagowa, por)


Mamy nadzieję, że wpis ten okazał się pomocny. Jeśli chcecie więcej propozycji na posiłki białkowo-tłuszczowe, dajcie znać! Postaramy się podsunąć Wam parę pomysłów na szybkie śniadanko w tym stylu.
Fit Oreo.

Fit Oreo.

Bez słodkości nie da się żyć! Naszą największą słabością są ciasteczka Oreo. Obserwując Waszą reakcję przypuszczamy, że również uwielbiacie te czekoladowo-śmietankowe krążki. Nie będziemy oszukiwać, że wersja fit smakuje identycznie jak oryginał, tak nie jest. Nie skłamiemy jednak mówiąc, że nasza propozycja może spokojnie konkurować z oryginałem a nawet, nieskromnie mówiąc, ma szansę go wyprzedzić. Także do dzieła nasze Fit Siostry i Bracia! Legalne słodycze to zdecydowanie nasze ulubione przepisy <3
Ciastko:
70 g mąki kokosowej
60 g odżywki białkowej o smaku czekoladowym
50 g masła orzechowego
40 startej gorzkiej czekolady
30 g oleju kokosowego
dwie łyżeczki miodu/ksylitolu

Krem:
100 g wiórków kokosowych
100 ml mleka kokosowego
łyżka serka mascarpone
łyżka serka ricotta
dwie łyżeczki miodu/ksylitolu

Jak to zrobić?
1. Olej kokosowy podgrzewamy i dodajemy do pozostałych składników na ciastko. Dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej masy o konsystencji plasteliny. Jeżeli masa jest za sucha i się nie lepi, dodajemy stopniowo mleka kokosowego, cały czas ugniatając, aż konsystencja będzie odpowiednia.
2. Przygotowaną masę kładziemy pomiędzy dwoma warstwami folii spożywczej lub papieru do pieczenia i wałkujemy do uzyskania jednolitej grubości.
3. Wycinamy kółka za pomocą foremki, układamy je na papierze do pieczenia i wkładamy do lodówki na parę minut, aby były twardsze.
4. Wiórki kokosowe drobno mielimy w młynku do kawy lub blenderze, aż staną się lekko klejącą masą.
5. Do zmielonych wiórków dodajemy pozostałe składniki na krem. Wszystko dokładnie mieszamy. Jeśli uznamy, że masa jest zbyt mało słodka, można ją dosłodzić.
6. Z masy kokosowej formujemy kulki i układamy je na połowie krążków czekoladowych. Następnie przykrywamy je drugą częścią ciastka i dociskamy tak, żeby masa równomiernie rozeszła się pomiędzy warstwami. 
7. Ciastka najlepiej wstawić jeszcze na parę minut do lodówki, aby się schłodziły.

Smacznego !

Copyright © 2014 siostry bukowskie. , Blogger