Jak zrobić sushi?

Przygotowanie sushi wcale nie jest taką prostą sprawą. Nie chodzi tylko o to, że sposób przygotowania wymaga od nas postępowania według ścisłych zasad. Trzeba się również sporo natrudzić, żeby zdobyć wszystkie składniki. O tak ;) Wiem, że brzmi głupio w czasach gdy kultem jest jedzenie. W zwykłych sklepach spożywczych trudno o nori (algi) albo ocet ryżowy. Dlatego w celu nabycia składników proponuję wyprawę do dużego supermarketu.
Czego potrzebujemy?
-ryż do sushi (zwykły ryż absolutnire się nie nadaje)
- nori (prasowane algi)
- ocet ryżowy
-sos sojowy
-mata bambusowa
-bardzo ostry nóż bez ząbków
- cukier, sól
- wasabi (bardzo ostry chrzan)
- zawartość rolek, czyli to co zamierzamy w nich umieścić (ryba, ogórek, awokado, krewetka, krab, sałata, itp.)

Jak to zrobić?

1. RYŻ. Odpowiednie przygotowanie ryżu jest bardzo ważne. Płuczemy go pod bierzącą wodą tak długo aż będzie ona przejrzysta. Może to chwilę potrwać. Wody nalewamy tyle, aby jej poziom nieco przekraczał poziom ryżu. Łatwiej będzie Wam zrozumiec co mam na myśli gdy spojrzycie na zdjęcie. Gotujemy na bardzo małym ogniu pod przykryciem ok. 12-15 minut. Woda musi całkowicie odparować. Ugotowany ryż przekładamy do miski.

2. SOS DO RYŻU. Przygotowujemy go z siedmiu łyżek octu ryżowego, 4 łyżek cukru, szczypty soli. Wszystko razem mieszamy i podgrzewamy na malutki ogniu do rozpuszczenia. Dodajemy do ryżu delikatnie mieszając.

3.  BARDZO WAŻNE. Zanim zaczniemy układać ryż musimy go schłodzić. Gorąco sprawia, że algi nasiąkają i robią się gumowe.

4. SKŁADNIKI. Sushi możemy robić w zasadzie z czym tylko chcemy. Właściwie mamy nieograniczoną ilość składników do wyboru. W swoim wykorzystałam łososia i ogórek. Jeżeli ktoś nie przepada za surową rybą może ją zastąpić wędzoną, należy jednak pamiętać o tym, że ryb słodkowodnych nie powinno się jeść na surowo (zwłaszcza węgorza!) Jeśli chodzi o ogórka, wycinamy miąższ i kroimy go w cienkie paski (nie obieramy ze skorki!). Składniki następnie osuszamy ręcznikiem papierowym.

5. ZAWIJANIE. Nori kładziemy na macie bambusowej matową stroną do góry. Na nim układamy ryż -tak jak na zdjęciu, lepiej za mało niż za dużo. Ryż pokrywamy cienkim paskiem wasabi, trzeba uważać żeby nie przesadzić z ilością. Teraz moja ulubiona czynność: zawijanie. Szczerze mówiąc nie wiem  co mogłabym napisać żeby wam to ułatwić. Trzeba trochę poćwiczyć. Kawałki powinny być w miarę możliwości okrągłe, uważajcie żeby w trakcie zawijania składniki nie powypadały albo nie zmieniły swojego położenia. Rolujemy do samego końca przesuwając matę w górę. 

6. KROJENIE. Zrolowane sushi kroimy na kawałki. Przy tej czynności bardzo ważny jest nóż; musi być ostry i koniecznie bez ząbków. Nóż z ząbkami rwie wodorosty. Kawałki powinny być takiej wielkości, aby można było je zjeść na raz.

7. PODAWANIE. Tradycyjne sushi je się palcami, polecam też pałeczki, jeżeli ktoś posiada umiejętność władania nimi (; ale w żadnym wypadku nóż i widelec! Sushi podajemy z sosem sojowym, wasabi (jeżeli ktoś uzna, że nie jest wystarczająco ostre), imbirem (oczyszcza kubki smakowe). Do picia zielona herbata. Kawałki układamy najlepiej na drewnianej deseczce

Sushi uwielbiam ze względu na oryginalny smak. Poza tym, wbrew pozorom, jest bardzo sycące. Kilka kawałków wystarcza aby zaspokoić głód. Warto również zadbać o to aby stworzyć odpowiedni nastrój. Powodzenia i smacznego!





















 














Napisała: Pati.
Copyright © 2014 siostry bukowskie. , Blogger