Supermoce.
Siostry Bukowskie
. . . o
20:37:00
Ciężko jest dbać o ciało, mając zmącony umysł. Dziś więc trochę o tym drugim.
Cechy charakteru, które przejawiamy jako osoby dorosłe wynikają zazwyczaj z tego, czego doświadczaliśmy w dzieciństwie. Jeśli tata mówi Ci, że woda to nic strasznego i uczy Cię pływać- wierzysz. Jeśli mama uczy Cię szacunku do zwierząt- kochasz je. A jeśli za dzieciaka nieustannie słyszysz, że inni są lepsi, jesteś za słaby, znów dostałeś dwójkę, bo Ty to jak zwykle, bo inni tacy a Ty taki, bo Ty jesteś niezdarą po mamusi i nieukiem po tatusiu- wierzysz. Rodzice przekazują nam supermoce albo przekonania dysfunkcyjne i ciężko jest ich za to winić, w końcu sami też mają swoją własną historię. Warto jednak pamiętać, że w momentach kiedy czujesz się ze sobą źle, wydaje Ci się, że jesteś niewystarczający, za głupi, za gruby, za biedny, sam nie wiesz czego chcesz, kręcisz się w kółko i nie rozwijasz, podczas gdy wszyscy Twoi znajomi już są daleko przed Tobą to tak naprawdę wzmacniasz tylko prawdy, które ktoś kiedyś Ci ofiarował. Nikt z nas nie myśli o sobie źle bez wcześniej zasianego ziarna niepewności. To, co podpowiada Ci rozum jest wypadkową pozbieranych po drodze doświadczeń i nie zawsze jest prawdą. Rozum też kłamie a pielęgnowanie toksycznych przekonań to zaciskanie pętli na swojej pewności siebie i przyczynianie się do stanów depresyjnych. Nad zdrowiem psychicznym pracuje się tak samo jak nad ciałem, stopniowo, regularnie i z ogromną wyrozumiałością wobec własnej historii. Pamiętaj o tym następnym razem, kiedy znów uznasz się za zbyt mało wartościową osobę jak na dzisiejsze, chore czasy.
Jakby były jakieś komentarze to na pewno było by bardzo dobrze. Takie jest moje zdanie na ten temat.
OdpowiedzUsuń