Dlaczego nie możemy być razem?

17 komentarzy:

  1. Nie płacz Kochanie, wiem co to znaczy i widziałam Twoje przeszklone oczka na snapie - aż musiałam zajrzeć ;* trzymaj się cieplutko, bardzo pięknie napisane. Ciekawe jak to jest, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam przeszklonych oczu :(

      Usuń
    2. też miałam takie wrażenie Pati a oczy to zwierciadło duszy !

      Usuń
  2. Świetnie ci wyszło Pati, na prawdę �� profesjonalnie napisany tekst, a co najważniejsze - bardzo mądry i z głębi serduszka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że tak mówisz <3 do profesjonalnego to myślę, że wieeele jeszcze brakuje. Pisałam tak, jak czuję, zastanawiam się czasem czy ktoś czuje podobnie...

      Usuń
    2. Ja czuje podobnie, ale niestety życie jest tak zawije, że człowiek przeważnie pakuje się tam, gdzie nie powinien i musi z tym żyć.

      Usuń
  3. Piękny wpis Pati ! Jesteś bardzo mądra dziewczyna ;) A jak sobie poradzić ze śmiercią bliskiej osoby, która zabierała mnie w ten świat bajek ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa <3 Co do śmierci bliskiej osoby, trudno jest mi się wypowiedzieć bo nigdy dotąd tego nie doświadczyłam. Mogę sobie jedynie wyobrazić jakie to musi być ciężkie... życzę powodzenia i wytrwałości, trzymam kciuki <3

      Usuń
  4. Zgadzam się w stu procentach z tym co napisałaś. Pięknie to ujęłaś<3 głowa do góry Pati, wszystko się ułoży!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety, czasem tak jest że uczucie działa jednostronnie. Totalnie tego nie rozumiem dlaczego los bywa taki brutalny ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz, nie ma odpowiedniego wytłumaczenia ale ja najczęściej tłumaczę sobie to w ten sposób, że najbardziej ciągnie nas do ludzi, którzy mają nas właśnie w `czterech literach`. Przez to też często idealizujemy tego człowieka, całą energię poświęcamy rozmyślaniu nad tym właśnie, że nas nie chce. Czasem nie ma odpowiedzi, trzeba to zaakceptować, jakoś się z tym pogodzić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna stylizacja, taka sportowa a jednak z nutką elegancji no i świetnie dobrane kolorki, brawo ! A post ja zwykle rewelacja, opisuje dokładnie tą sytuację którą przeżywam. Trwa to już ponad rok, myślałam że szybciej mi przejdzie a jednak nie przechodzi .... boję się że on już zawsze będzie tym KIMŚ o kim będę myślała, nawet jak będę miałą już męża i dzieci. Ehhh

    OdpowiedzUsuń
  8. 96 rocznik, 4 lata mijania sie na korytarzu, nigdy bym sie nie odwazyla z nim umowic bo byl bardzo przystojny i rozrywkowy, ja szara myszka.. dwa lata szkoly w toksycznym pierwszym zwiazku .. a on obserwujacy mnie latami... po zerwaniu czekal az sie odezwal... zbywalam.. rok. Rok olewania jego komentarzy i zaczynania tematu. Az w pewnym momencie poczulam ze mu odpisze. Od tak. Okazalo sie ze mieszka niedalemo (30km), ze wychowywal sie w rodzine podobnej do mojej, ze nade wszystko ceni rodzicow i pomoc im na wielkim gospodarstwie, zna sie na tym co meskie, jest stanowczy ale uwielbia doswiad zac nowych rzeczy, uczyc sie życia (w szkole z uczeniem mial niewiele wspolnego ;p), jest mega romantyczny, namietny, podobno ma wloskie korzenie co tez przejawia sie w jwgo wygladzie... wygladamy razem pieknie. On wysoki, z blyskiem w oku zbiera spojrzenia na ulicy a jest caly moj. Nasza wiara, nas Bog nam siebie zeslal i w tym zyjemy. Sielanka, cud, nieprawdopodobne by trafilo mi siw takie szczescie. Wspólna pasja, wspolne spojrzenie na kazda kwestie w zyciu... co lepsze, w wieku 21lat byl czysty, nigdy nie mial dziewczyny, nie calowal innej procz mnie... niestety, mlody niedoswiadczony facet co prawda z pieknymi wartosciami ale jest haczyk... nie moze przezyc tego ze ja badac 1,5 roku singielka spotkalam sie z kilkoma facetami, kilka rozmow, z jednym pocalunki... niestety, to wbrew wszystkiemu co szanuje moj obecny... nie moge znieść jego wzroku na sobie.. mowi ze wybsczyl, ale i tak bardzo ciezko.... po co to pisze? Nie aiem.. moze dlatego ze milosc to pojebany temat

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak to mówią, miłość bywa gorsza od "sraczki" ,nie dostrzegamy wtedy wielu oczywistych rzeczy, spraw,wszystko inne schodzi na dalszy plan,klapki na oczach hehe. Napiszę trochę brutalnie,bez urazy,chcę Ci tylko powiedzieć jedno, nie trać czasu z kimś,kto traktuję Cię jedynie jak opcję,szukaj kogoś kto,zobaczy w Tobie priorytet,dla kogo będziesz pierwszą myślą po przebudzeniu, ostatnią przed snem,z kim będziesz mogła spełniać wszystkie wspólne fantazje,kto będzie Twoim najlepszym przyjacielem.TRZY SŁOWA:szczerość,zaufanie i najważniejsze DOPASOWANIE kluczem do sukcesu.Czasami coś czego tak bardzo szukamy jest bliżej niż nam wydaję wystarczy dobrze rozejrzeć dookoła,to właśnie ten ostatni klucz otwiera właściwe drzwi. Bimbałki do przodu i cała naprzód ŚMIESZKU;)Jutro też jest dzień ;)
    P.s wiem co to strach,ból,łzy,śmierć bliskiej osoby,litry potu wylanego na treningu,miłość.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 siostry bukowskie. , Blogger